Sasin i Obajtek - małżeństwo z rozsądku w walce o premierostwo
Świat polskiej polityki wstrzymał oddech wraz z dymisją prezesa PKO BP Zbigniewa Jagiełły.
Niestety jak to bywa w krajach post transformacyjnych o słabym umocowaniu prawnym i instytucjonalnym prewencyjnie oddech wstrzymała także cała branża energetyczno - paliwowa. Nikt nie ma już wątpliwości, że załamało się pewne status quo i idzie nowe, którego wszyscy się obawiają zadając sobie pytanie co teraz będzie?
Odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta, bo w rozplotkowanej Warszawie powtarzane są półgębkiem informacje prawdziwe, pół prawdziwe i fantastyczne, a jedne od drugich ciężko odróżnić w państwie, w którym pewne jest tylko to, że wszystko jest niepewne…
Spróbujmy jednak podjąć to wyzwanie świadomi ryzyka pomyłki i uporządkujmy ten chaos. W końcu ten newsletter jest nie tylko o energetyce, ale może nawet bardziej o dotyczących jej spekulacjach - również personalnych.
Większość moich rozmówców jest pewne, że Zbigniewa Jagiełłę utrącił Jacek Sasin.
“To nawet zabawne, że człowiek, który poniósł tak wiele wizerunkowych klęsk czego wymownym symbolem są wybory kopertowe w chaosie negocjacji z koalicjantami i łatania Zjednoczonej Prawicy okazał się samcem alfa. To on wykonał ruch wymierzony w premiera, bo sam chciałby nim zostać” - twierdzi mój dobrze poinformowany rozmówca z Ministerstwa Aktywów Państwowych.
“Moment na walkę o premierostwo jest doskonały. Morawiecki zużył się wizerunkowo, osłabł, ale i sam Kaczyński nie jest dziś samodzierżawny i ma coraz więcej ograniczeń. To nie są już te czasy, że Kaczyński zachęcałby Sasina do takich ruchów, Kaczyński idzie często z prądem szukając politycznych okazji do wzmocnienia… Sasin to zainicjował, a Kaczyński kiwnął głową na tak, bo ma dziś małe pole manewru i dużo problemów” - dodaje mój rozmówca.
Pytam o tę samą sprawę dobrze zorientowanego posła z sejmowej komisji energii…
“Sasin jest głównym wygranym tej sytuacji. Chociaż wzmocnili się też Kamiński, Brudziński, Ziobro. To bardzo widać w odpryskach medialnych. Ziobro romansuje z pancernym Marianem, Brudziński próbuje wcisnąć swojego człowieka na Ministra Klimatu i Środowiska. Emilewicz nim miała zostać, optował za nią na przykład Bielan, ale zobacz jak sytuacja zmieniła się w kilka dni i dziś wszyscy mówią o Annie Moskwie…” - poseł uśmiecha się brzydko zawieszając głos.
To ciekawa część rozmowy bo dotyczy energetyki. Próbuję wypytywać go zatem o kolejne kwestie. O spółki…
“Różnie bywało między Obajtkiem i Sasinem. To skomplikowana relacja zależna od notowań na dworze. Bo to działa jak dwór - frakcje, koterie, czujny wzrok kto komu ręki nie podał, do kogo się uśmiechnął. Ale Panowie są na siebie skazani” - dodaje.
Dopytuję dlaczego?
“Sasin może być premierem, ale nie wystarczy do tego polityczne killerstwo, które jak słyszę chce kontynuować na kolejnych ludziach premiera Morawieckiego np. Borysie. On ma innych konkurentów, to wszystko jest bardzo dynamiczne. No więc Sasin potrzebuje spektakularnego sukcesu. Potrzebuje fuzji Orlenu i Lotosu, którą dokończyć może tylko Obajtek” - poseł zaczyna chichotać dodając, że życie bywa zaskakujące.
“Popatrz Piotr. Panowie są mimo różnic sklejeni wizerunkowo na dobre i na złe. Obydwoje wspierają fuzję i dobrze, bo wewnętrzna konkurencja Orlenu i Lotosu była zła. Obydwoje forsują też zielony konserwatyzm - Obajtek w Orlenie, a Sasin przez swojego człowieka w PGE. To może być szorstka przyjaźń, ale konieczna” - kończy swój wywód mój rozmówca.
Nie do końca daję wiarę tej rozmowie więc dopytuję o bardziej konkretną wspólnotę interesów. Dostaję szybką odpowiedź.
“Związki zawodowe. Tylko łącząc siły Panowie przełamią ich opór i wprowadzą niezbędne zmiany [chodzi o fuzję i konsolidację PGE, Tauronu i Enei]. To musi być małżeństwo z rozsądku, bo bez niego to się nie uda. A jak się nie uda to Sasin premierem jednak nie zostanie…” - odpowiada poseł.
Nie byłbym sobą gdybym nie zapytał o to wszystko osoby blisko premiera Morawieckiego.
“Dobrze, że Zbyszek [Jagiełło] odpadł, ale to moje osobiste zdanie, bo jak trzeba było nigdy nie pomagał. Politycznie to oczywiście jednak ciężka sytuacja… No, ale sytuacja jest dynamiczna, wiele się może jeszcze zmienić” - rozmówca puszcza mi oko jakby sugerował, że Jagiełło za jakiś czas odnajdzie się w ciekawym miejscu.
Fot. Wikipedia